czwartek, 27 maja 2010

królowa małej czarnej












Aundery Hepburn - ikona kina i mody. Uwielbiam ją w "Śniadanie u Tiffany'ego" i "Rzymskich Wakacjach", a zarazem wręcz kocham za cygaretki, małą czarną, rozkloszowane spódnice, legginsy, rybaczki, koszule z kołnierzykiem, perły, apaszki, duże okulary, rękawiczki i baleriny. Prostota i szyk w jednym, a zarazem kobiecość i łobuzeria.

niedziela, 2 maja 2010

zwiewne cuda





Zwiewne sukienki Morrison. No cóż, zauroczyły mnie od pierwszego wejrzenia. Cudowne kolory, piękne fasony - czyli coś co lubię najbardziej.
Czuje się zainspirowana, bezdyskusyjnie.